Wóz bojowy, samochody policyjne i straż pożarna! Broń krótka i długa, kominiarki i kamizelki kuloodporne!
Na Uniwerystecie Szczecińskim ruszyły zdjęcia do filmu, który pokazuje prace polskich służb. Sceny kręcono przy wejściu od ulicy Krakowskiej i korytarzach piętro wyżej.
Według przyjętego scenariusza, na uczelni doszło do zamachu terrorystycznego, a wśród ofiar są młodzi ludzie. Jako statyści występują m.in. studenci z kierunków Bezpieczeństwo Wewnętrzne i Bezpieczeństwo Narodowe w Instytucie Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Szczecińskiego.
Wczoraj zdjęcia kręcono w Bornem Sulinowie, pokazując jak sprawnie działają służby, gdy dochodzi do wypadku samochodowego.
"Sceny w filmach są realistyczne, mocno krwiste i mogą wywoływać skrajne emocje" - mówi Joanna Grzywacz, charakteryzatorka z Lublina. Jak ktoś na to patrzy, myśli że statyści rzeczywiście zostali poszkodowani w wypadku. Sceny udzielania pomocy są również obrazowe i widz ma wrażenie, że ta osoba została rzeczywiście poszkodowana.
Podstawowym celem jest promocja działań służb mundurowych i uświadomienie społeczeństwa, jak zachować się w sytuacji zagrożenia zdrowia i życia.