©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Sport
  • Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 2:1 (33. kolejka PKO BP Ekstraklasy)

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 2:1 (33. kolejka PKO BP Ekstraklasy)

21 Maja 2023 | Krystian Szarszewski
Grafika: Krystian Szarszewski

20 maja 2023, godzina 17:30 

Górnik Zabrze – Pogoń Szczecin 2:1 (33. kolejka PKO BP Ekstraklasy) 

W przedostatniej kolejce PKO BP Ekstraklasy, mecz pomiędzy Górnikiem a Pogonią zapowiadał się znakomicie. Obie drużyny są w doskonałej formie, Portowcy są niepokonani od dziewięciu spotkań, natomiast zabrzanie nie przegrali od sześciu meczów i wygrali w pięciu ostatnich kolejkach z rzędu. Dzień przed meczem Pogoni, zwycięstwo odniósł Lech Poznań, który wyprzedził ekipę ze Szczecina w ligowej tabeli o jeden punkt i uplasował się na 3. miejscu. Duma Pomorza w Zabrzu musiała więc odnieść zwycięstwo, aby jej szanse na końcowe miejsce na podium zależały tylko od jej wyników. Ewentualna sobotnia wygrana szczecinian oznaczałaby, że za tydzień na swoim stadionie Portowcy wygrywając z Radomiakiem zakończyliby sezon na podium po raz trzeci raz z rzędu i na oczach swoich fanów odbieraliby medale mistrzostw polski. Tak brzmiał plan idealny, ale rozpędzony Górnik Jana Urbana nie zamierzał Pogoni zadania ułatwiać. Trójkolorowi chcieli jak najlepiej pokazać się przed własną publicznością, ponieważ był to ich ostatni mecz domowy w obecnych rozgrywkach. Z dobrych wiadomości dla fanów szczecińskiej drużyny można było wyróżnić to, że do kadry meczowej po dwutygodniowej przerwie wrócił prawy obrońca Linus Wahlqvist. Miejsce w podstawowej jedenastce stracił środkowy obrońca Danijel Loncar, który w meczu przeciwko Miedzi Legnica popełnił kilka błędów i sprokurował rzut karny dla gości. Za niego od pierwszych minut wyszedł Mariusz Malec. Trener Jens Gustafsson zapowiadał, że jego zespół ma zamiar grać odważnie i od początku kontrolować przebieg spotkania.

Żadna z drużyn od początku meczu nie rzuciła się mocno do ataku. Pogoń i Górnik próbowały utrzymywać się przy piłce i powoli konstruować swoje akcje. W 10. minucie po rzucie rożnym ładną sztuczką popisał się Grosicki, który następnie dograł mocno w pole karne, ale na nieszczęście Pogoni, żadnemu zawodnikowi nie udało się domknąć tego podania. Pierwszy kwadrans był wyrównany, oba zespoły były bardzo uważne w swojej grze. W 25. minucie żółtą kartką za niefortunne zagranie ręką ukarany został Benedikt Zech. W 33. minucie po dośrodkowaniu Dąbrowskiego z kornera głową uderzał Wahlqvist, ale piłka poleciała nad poprzeczką bramki gospodarzy. W 42. minucie urazu doznał obrońca Górnika Richard Jensen i został on zmuszony do opuszczenia boiska. W jego miejsce na murawie zameldował się wypożyczony z Pogoni Kryspin Szcześniak. Arbiter do podstawowego czasu gry doliczył aż sześć minut, a spowodowane było to oprawą kibiców gospodarzy, którzy zadymili obiekt w Zabrzu i gra na kilka minut musiała zostać przerwana. Tuż przed przerwą Pogoń była bliska objęcia prowadzenia, ale źle przymierzył Zahović i dobrą obroną w bramce wykazał się Bielica. Swoją bardzo dobrą okazję po kontrze miał również Górnik, ale finalnie świetną interwencją w ekipie szczecinian popisał się Mariusz Malec i Daisuke Yokota nie pokonał Stipicy. Pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem, ale mimo to nie był to nudny mecz. Spotkanie większego tempa nabrało zwłaszcza pod koniec pierwszych 45. minut. Druga część gry zapowiadała się interesująco.  

Po przerwie w barwach Pogoni doszło do zmiany i na boisku pojawił się były zawodnik Górnika Rafał Kurzawa, a mecz zakończył Mateusz Łęgowski. W 47. minucie za faul po prawej stronie boiska żółtą kartkę otrzymał Linus Wahlqvist. W 54. minucie dobre dośrodkowanie na głowę otrzymał Zahović, ale strzał Słoweńca był minimalnie niedokładny. W 60. minucie trener Gustafsson zdecydował się na przeprowadzenie dwóch korekt w składzie, grę zakończyli Wahlqvist i Bichakhchyan, a na murawie pojawili się Stolarski i Kowalczyk. W 62. minucie Portowcy powinni prowadzić, ale strzał Gorgona do pustej bramki zablokował Bergstrom. Granatowo-Bordowi coraz częściej naciskali na swoich rywali i kreowali wiele dogodnych okazji pod bramką zabrzan. Bardzo dobrymi interwencjami wykazywał się wychowanek Pogoni, występujący aktualnie w Górniku, Kryspin Szcześniak. W 69. minucie Luka Zahović został zmieniony przez Pontusa Almqvista. Czas upływał a Portowcy w dalszym ciągu nie umieli skutecznie sfinalizować swoich akcji. W 73. minucie było bardzo gorąco pod bramką szczecinian, ale piłka po uderzeniu Podolskiego głową wylądowała na poprzecze. Arbiter po tej akcji zdecydował się na analizę VAR, po której podyktował jedenastkę dla Górnika. Piłkę ręką po strzale Podolskiego dotknął Stolarski. Do rzutu karnego podszedł napastnik Szymon Włodarczyk, który pewnie pokonał Stipicę i wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Gospodarze poniesieni zdobyczą bramkową zaktywizowali się i rzadziej dopuszczali gości do głosu. Jednak w 83. minucie błyskawiczną kontrę wyprowadziła Pogoń i wyrównującego gola dla Dumy Pomorza strzelił Pontus Almqvist. Portowcy w końcowej fazie meczu docisnęli śrubę Górnikowi i często próbowali wykorzystywać szybkość wysuniętego na ataku Szweda. W doliczonym czasie gry doskonałą okazję na gola miał Podolski ale trafił jedynie w poprzeczkę. Niemiec jednak nie pomylił się chwilę później i świetnie wykończył akcję, wyprowadzając Górnika na prowadzenie. W ostatnich chwilach meczu Pogoń miała serię rzutów rożnych, w pole karne gospodarzy wbiegł nawet golkiper Portowców, który zdołał nawet dojść do sytuacji strzeleckiej, ale strzał obronił Bielica. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem Górnika 2:1. Był to bardzo emocjonujący mecz, z którego górą wychodzą zabrzanie, kontynuując imponującą zwycięską serię. Granatowo-Bordowi doznali pierwszej porażki od dziewięciu kolejek.  

Podopieczni Jensa Gustafssona nie utracili jeszcze szansy na medal, lecz bardzo skomplikowali sobie tę sytuację. Szczecinianie za tydzień, w ostatniej ligowej kolejce, będą musieli liczyć na potknięcie Lecha Poznań w domowej potyczce z Jagiellonią i sami zmuszeni są pokonać Radomiaka Radom. Piłkarze Pogoni 27 maja zakończą zmagania w obecnym sezonie i pożegnają się z własną publicznością, która po raz kolejny nie zawiodła i w kilka godzin wykupiła wszystkie dostępne miejsca na arenie.  

Skład Pogoni: Stipica, Koutris, Zech, Malec, Wahlqvist (60’ Stolarski), Dąbrowski, Łęgowski (46’ Kurzawa), Gorgon (79’ Wędrychowski), Bichakhchyan (60’ Kowalczyk), Grosicki, Zahović (69’ Almqvist). 

Skład Górnika: Bielica, Sekulić, Bergstrom, Jensen (42’ Szcześniak), Janza, Rasak, Olkowski (59’ Okonuki), Podolski, Pacheco (59’ Dadok), Yokota, Włodarczyk. 

Krystian Szarszewski 



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry