©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Sport
  • Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 2:0 (20. kolejka PKO BP Ekstraklasy)

Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 2:0 (20. kolejka PKO BP Ekstraklasy)

11 Lutego 2023 | Krystian Szarszewski
Grafika: Krystian Szarszewski

11 lutego 2023, godzina 20:00 

Jagiellonia Białystok – Pogoń Szczecin 2:0 (20. kolejka PKO BP Ekstraklasy) 

Pogoń Szczecin w sobotni wieczór mierzyła się na wyjeździe w Białymstoku z tamtejszą Jagiellonią. Gospodarze od dawna nie wygrali żadnego meczu i trudno im dojść do optymalnej formy. Piłkarze Gustafssona przeżywają mały kryzys, ponieważ w tym roku w dwóch meczach ligowych zdobyli zaledwie jeden punkt będąc faworytem. Do szczecińskiego zespołu w piątek dołączył chorwacki obrońca – Danijel Loncar. 25-letni zawodnik do Pogoni trafił z NK Osijek. Nowy nabytek ma być wzmocnieniem defensywy Granatowo-Bordowych, którzy tracą w obecnym sezonie wiele goli. Chorwat nie jest jeszcze jednak gotowy do gry i potrzebuje kilku tygodni na wyleczenie urazu, z którym boryka się od pewnego czasu. Arbitrem meczu pomiędzy Pogonią a Jagiellonią był Szymon Marciniak, czyli sędzia, który niecałe dwa miesiące temu gwizdał podczas finału mistrzostw świata.  

Od pierwszych minut na boisku w granatowo-bordowych barwach oglądać mogliśmy debiutanta – Linusa Wahlqvista. Szwedzki prawy obrońca po transferze potrzebował czasu na wyleczenie kontuzji. W wyjściowej jedenastce było także trzech piłkarzy urodzonych w Szczecinie – Sebastian Kowalczyk, Kamil Grosicki i Marcel Wędrychowski. Pogoń dobrze weszła w mecz i w pierwszych minutach zdecydowanie przeważała na boisku. Szczecinianie zepchnęli gospodarzy do defensywy. Aktywne były skrzydła Portowców – Grosicki i Wędrychowski. W 12. minucie goście rozegrali bardzo dobrą akcję, która zakończyła się golem Wędrychowskiego, lecz niestety był on na pozycji spalonej. Jagiellonia wydawała się całkowicie bezzębna i nie potrafiła utrzymać się przy piłce. Mecz ten mógł przypominać trochę spotkanie sprzed tygodnia, w którym to Granatowo-Bordowi dominowali Śląsk Wrocław, ale ostatecznie przegrali 0:2. W 30. minucie szybką akcję rozegrali Portowcy i po podaniu Kurzawy z pierwszej piłki uderzał Sebastian Kowalczyk. Strzał ten był celny, lecz nie na tyle mocny by zaskoczyć bramkarza. W 32. minucie z dystansu mocno uderzył Kamil Grosicki, ale futbolówka uderzyła jedynie w poprzeczkę. Pogoń podkręcała tempo i nacierała na rywali, ale nadal brakowało jej gola. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Goście znowu mogą mówić o niedosycie, ponieważ przeważali na boisku i konstruowali wiele akcji, których jednak nie umieli przełożyć na zdobycze bramkowe.  

Na drugą część gry Pogoń przystąpiła bez zmian w składzie. Jednej roszady dokonali gospodarze – z boiska zszedł Bortniczuk, a pojawił się na nim Wdowik. W 49. minucie z ostrego kąta strzelał Wędrychowski, ale piłkę odbił bramkarz. Niestety żaden z zawodników Pogoni nie zdążył dobić futbolówki. W 54. minucie Portowcy byli blisko objęcia prowadzenia. Najpierw strzał oddał Grosicki, ale piłka odbiła się od obrońców i trafiła wprost pod nogi Kowalczyka, który nieznacznie spudłował. W 57. minucie nieoczekiwanie gola strzeliła Jagiellonia. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Stipicę pokonał Tomasz Kupisz. Zaczynał się spełniać czarny scenariusz, który mogliśmy oglądać już w poprzedniej kolejce w Szczecinie. Gustafsson natychmiast zareagował i przeprowadził zmiany. Na boisku pojawili się Paweł Stolarski i Luka Zahović, którzy zastąpili szwedzki duet – Linusa Wahlqvista i Pontusa Almqvista. Granatowo-Bordowi przycisnęli ponownie gospodarzy i nie dawali im wyjść z własnej połowy boiska. Nadal nie przynosiło to żadnych pozytywnych efektów. Na kwadrans przed końcem meczu trener Pogoni wprowadził na murawę kolejnych dwóch piłkarzy – Bichakhchyana i Borgesa. Zastąpili oni Koutrisa i Kurzawę. W 76. minucie w sytuacji sam na sam po błędzie obrońców znalazł się Luka Zahović, ale jego strzał zewnętrzną częścią stopy wspaniale obronił Alomerović. Świetną kontrę w 78. minucie wyprowadziła Jagiellonia i zdołała strzelić drugiego gola, który początkowo nie został uznany z uwagi na potencjalną pozycję spaloną strzelca. Po dłuższej analizie systemu VAR naprawiono pierwotną decyzję arbitra i uznano bramkę. Mecz zakończył się zwycięstwem Jagi 2:0. Pogoni nie udało się strzelić nawet jednego gola pomimo wielu dogodnych okazji.  

Mecz w Białymstoku był kolejnym, który potwierdził, że Pogoń w 2023 rok jest w wyraźnym kryzysie. Portowcy tracą dużo goli i mają problem ze skutecznością. Drugi mecz z rzędu piłkarze ze Szczecina nie zdołali zdobyć bramki i ponadto przegrali 0:2. Sobotnie spotkanie do złudzenia przypominało pojedynek Pogoni ze Śląskiem sprzed tygodnia. Rażące błędy w formacji defensywnej i niepewna postawa bramkarza Dante Stipicy martwią fanów zespołu. Następną okazję na zdobycie ligowych punktów Portowcy będą mieli 18 lutego w Szczecinie. Do stolicy województwa zachodniopomorskiego przyjedzie Warta Poznań, która słynie z dobrej gry obronnej. Na pewno nie będzie to łatwy mecz, biorąc pod uwagę aktualną dyspozycję piłkarzy Pogoni.  

Skład Pogoni: Stipica, Wahlqvist (60’ Stolarski), Zech, Malec, Koutris (75’ Borges), Dąbrowski, Kurzawa (75’ Bichakhchyan), Kowalczyk, Wędrychowski (83’ Gorgon), Grosicki, Almqvist (60’ Zahović).  

Skład Jagiellonii: Alomerović, Puerto, Skrzypczak, Stojinović, Kupisz (88’ Twarowski), Romanczuk, Nene (73’ Sacek), Lewicki, Camara (56’ Imaz), Bortniczuk (46’ Wdowik), Bida (73’ Olszewski). 

Krystian Szarszewski 



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry