©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Kultura
  • "Wielka Woda" - powódź tysiąclecia na srebrnym ekranie

"Wielka Woda" - powódź tysiąclecia na srebrnym ekranie

12 kwietnia 2023 | Karolina Ciemnoczołowska
Fot. Okładka serialu
Fot. Archiwum Gazety Wrocławskiej/ https://gazetawroclawska.pl/powodz-tysiaclecia-we-wroclawiu-7-lipca-1997-roku-wielka-woda-zaatakowala-dolny-slask-tak-bylo-dzien-po-dniu-zdjecia
Fot. Archiwum Gazety Wrocławskiej/ https://gazetawroclawska.pl/powodz-tysiaclecia-we-wroclawiu-7-lipca-1997-roku-wielka-woda-zaatakowala-dolny-slask-tak-bylo-dzien-po-dniu-zdjecia

Ćwierć wieku temu mieszkańcy Wrocławia patrzyli na Odrę z lękiem. Zresztą nie tylko oni. Wielu mieszkańców nadodrzańskich terenów obawiało się o swoje życie i majątek. Uciekać czy zostać? Czy będą mieli do czego wracać? Nawet w Szczecinie doszło do masowej mobilizacji, pomimo której nie uniknięto strat materialnych.
W lipcu 2022 roku minęło równo 25 lat od największej powodzi jaka nawiedziła południowo-zachodnią Polskę. Woda wezbrała także w Niemczech, Czechach, Słowacji i Austrii. 5 października na platformie stremingowej Netflix, miała miejsce premiera serialu katastroficznego „Wielka woda”. Opowiada o wydarzeniach towarzyszącym walce z powodzią i przygotowaniami do kulminacyjnej fali w lipcu 1997 roku. Tamto lato, podobnie jak w ostatnim czasie, było gorące, słoneczne i takie miało pozostać. Prognozy okazały się mylne. Początek lipca przyniósł obfite deszcze, które drastycznie podniosły poziom Odry do nienotowanych wcześniej poziomów. Zbiorniki retencyjne były pełne, a rzeki wylewały. Kulminacyjna fala dotarła do Wrocławia 12 lipca, wcześniej pochłaniając miasteczka i wsie na Dolnym Śląsku. Jak tragedię o takiej skali przedstawiono w kilku odcinkowym serialu?
Okazuje się, że w przypadku „Wielkiej wody” polska ekipa produkcyjna poradziła sobie naprawdę dobrze. Serial ma dobrze zbudowaną narrację, którą podpierają realistyczny obraz oraz świetna gra aktorska. Jego największym plusem jest realizm działań głównych bohaterów, których zachowanie nie ma w sobie przesady czy dramatyzmu. Dzięki temu produkcja jest dobra, choć nie wybitna. W niektórych momentach pojawia się nadmiar wątków co sprawia, że czas oglądania zaczyna się dłużyć. Rozmieszczenie w sześciu odcinkach po ponad czterdzieści minut każdy, nachodzących na siebie dramatów rodzinnych i mobilizacji społecznej oraz nieudolności władz w obliczu kataklizmu wywołują w widzach zmienne nastroje. Momentami nudzą, by w ciągu kilku minut na powrót wbić w fotel. Duże brawa należą się za dopasowanie do produkcji oryginalnych nagrań zalanego Wrocławia, wykonanych przez ekipy telewizyjne. Podkreślono wyraźny brak zaufania do polityków, którzy nawet jeśli mogli coś zrobić, byli blokowani przez większe szychy i intrygi przedwyborcze. Ludzi zbierających się razem, starający chronić siebie i swój dobytek. I życie toczące się na dachach miasta, by choć przez chwilę nie myśleć o stratach oraz czekającym ich trudzie odbudowy.
A było co odbudowywać. W całym kraju życie straciło 56 osób, zaś szkody szacowano na ok. 12 miliardów złotych (3,5 miliarda dolarów). Zalano 25 województw, zaś dobre 7 tysięcy osób straciło dach nad głową. W samym Wrocławiu, pod wodą znalazło się około 40 procent miasta, zaś naprawa szkód wyrządzonych w całej gminie pochłonęła 99,2% budżetu zaplanowanego na 1997 rok, sięgając ponad 130 milionów złotych. Aby wspomóc odbudowę zespół "Hey" wydał, napisaną przez Piotra Banacha piosenkę „Moja i twoja nadzieja”, z której cały dochód został przeznaczony na rzecz ofiar powodzi.

Osobiście polecam ten serial każdemu zainteresowanemu. Doświadczenia katastroficzne same w sobie są świetnym powodem, by go obejrzeć. Nie pozostawiono najważniejszych wątków bez odpowiedzi, a Agnieszka Żulewska jako hydrolożka Jaśmina oraz Tomasz Schuchardt jako Jakub Marczak swoją grą kreują bohaterów, w których każdy widz znajdzie coś, co polubi. A jeśli zobaczymy w tym pewne alegorie do zachowań pojawiających się w dzisiejszych czasach… Cóż może skłoni nas to do jakiś refleksji?

Karolina Ciemnoczołowska



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry