©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Sport
  • Sportowe podsumowanie tygodnia 14-20 lutego 2022

Sportowe podsumowanie tygodnia 14-20 lutego 2022

20 Lutego 2022 | Krystian Szarszewski
Grafika: Krystian Szarszewski

Mamy lidera w Szczecinie! Piłkarze Pogoni Szczecin po minionej kolejce PKO BP Ekstraklasy znaleźli się na pierwszym miejscu w ligowej tabeli. Mniej udany tydzień mieli koszykarze KINGA Wilków Morskich, którzy odpadli w półfinale rozgrywek o Puchar Polski oraz siatkarki Grupa Azoty Chemika Police, które nie zakwalifikowały się do ćwierćfinału Ligi Mistrzyń. W niedzielę oficjalnie zakończono Zimowe Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, które w Polsce nie będą dobrze zapamiętane. 

 

15 lutego 2022, godzina 19:30 

Imoco Volley Conegliano – Grupa Azoty Chemik Police 3:0 (Liga Mistrzyń) 

Chemik Police do spotkania z włoszkami nie przystępował w roli faworyta i niestety zostało to potwierdzone na parkiecie. Policzanki podejmowały równą walkę z mistrzyniami Włoch, kilka razy udało się im remisować lub łapać kontakt. Niestety dla zespołu z Polic, Imoco świetnie radziło sobie ze skuteczną grą w czasie ostatnich setów i zdobywało kluczowe punkty, które dawały im zwycięstwo. Mistrzynie Polski zajęły 2. miejsce w swojej grupie w rozgrywkach Ligi Mistrzyń, lecz nie uzyskały one awansu do ćwierćfinału rozgrywek. Chemik nie znalazł się wśród statystycznie najlepszych drużyn z drugich miejsc grup. Następne spotkanie policzanki rozegrają w lidze, a ich rywalkami będą siatkarki Volleyball Wrocław. Mecz odbędzie się 22 lutego o godzinie 19:00 we Wrocławiu. 

Skład Chemika: Łukasik, Drews, Brakocević-Canzian, Pol, Rios, Wasilewska, Stenzel, Połeć, Czyrniańska. 

 

17 lutego, godzina 18:10 

Anwil Włocławek – KING Wilki Morskie Szczecin 94:98 (Puchar Polski) 

KING Wilki Morskie rozgrywali swój mecz w ramach ćwierćfinału Pucharu Polski. Spotkanie zapowiadało się interesująco, m.in. dlatego, że Wilki mierzyły się Anwilem w lidze w poprzednim spotkaniu i to szczecinianie wyszli z niego zwycięsko. Koszykarze z Włocławka na pewno chcieli odegrać się na szczecinianach, tym bardziej że w grę wchodził awans do półfinału Pucharu Polski. Po zawodnikach Anwila było widać chęć rewanżu, ponieważ to oni zdecydowanie przeważali na początku meczu, a zawodnicy trenera Miłoszewskiego mieli bardzo utrudnione zadanie w ofensywie. Przerwa zakończyła się wynikiem 58:35 dla włocławian. Była to duża przewaga i martwiła ona fanów KINGA. O wiele lepiej prezentowała się gra szczecinian po przerwie i Wilki zaczynały wskakiwać na swój odpowiedni poziom. Gra Wilków w defensywie uległa zdecydowanej poprawie co skutkowało mniejszą liczbą straconych punktów. Mecz ten zaczynał być coraz to bardziej imponujący, ponieważ zawodnicy Miłoszewskiego zaczynali gwałtownie nadrabiać straty do Anwila i walczyli o kolejne punkty dla swojego zespołu. W czwartej kwarcie kluczowymi zawodnikami na parkiecie byli Jakub Schenk i Filip Matczak, którzy przejęli inicjatywę i dominowali. Szczecinianie odrobili duże straty, a w dogrywce pokonał Anwil 98:94! Był to niesamowity występ koszykarzy KINGA, który na pewno jeszcze długo będzie niezapomniany. Kolejny raz Wilki pokazały swój zawzięty charakter i nieustępliwość. W półfinale na szczecinian czekał zespół Startu Lublin. 

Skład KINGA: Schenk, Matczak, S. Davis, Bartosz, Dorsey-Walker, Kikowski, Langevine, Richardson, Borowski, Threatt. 

 

19 lutego, godzina 15:00 

KING Wilki Morskie Szczecin – Start Lublin 70:77 (Puchar Polski) 

Dwa dni po ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski, rozegrano półfinałowy mecz pomiędzy KINGIEM Wilkami Morskimi Szczecin a Startem Lublin. Niestety szczecinianom nie udało się awansować do finału, lecz sam fakt, że znaleźli się wśród czterech najlepszych drużyn tego turnieju zasługuje na uznanie. Start Lublin był gospodarzem tego turnieju i to na ich hali odbywały się mecze. Od samego początku to koszykarze z Lublina punktowali lepiej, a przez cały mecz Wilkom doskwierał problem ze skutecznością pod koszem rywali. KINGOWI tradycyjnie nie można było odmówić woli walki i charakteru. Koszykarze trenera Miłoszewskiego próbowali gonić wynik, lecz to gospodarze ciągle prowadzili punktowo i przeprowadzali udane akcje. Ostatecznie mecz zakończył się przewagą siedmiu punktów gospodarzy i to oni zameldują się w finale rozgrywek. Następny mecz KING Wilki rozegrają w hali przy ulicy Szafera w Szczecinie, a ich rywalem będą Czarni Słupsk. Spotkanie to odbędzie się 5 marca o godzinie 19:30 w ramach rozgrywek ligowych.  

Skład KINGA: Schenk, Matczak, Dorsey-Walker, S. Davis, Langevine, Bartosz, Threatt, Borowski, T. Davis, Kikowski, Kroczak, Rosiński. 

 

18 lutego, godzina 20:30 

Stal Mielec – Pogoń Szczecin 0:1 (PKO BP Ekstraklasa) 

Pogoń Szczecin pojechała do Mielca w ramach 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy. Portowcy jako wicelider byli faworytem tego spotkania i potwierdzali to na boisku. Drużyna ze Szczecina dominowała swojego rywala i oddawała mnóstwo strzałów stronę bramkarza Stali. Niestety czas upływał, a na tablicy cały czas widniał bezbramkowy remis. Portowcy tego dnia mieli spory problem ze skutecznością, ale sprawy nie ułatwiał też golkiper gospodarzy – Rafał Strączek – który rozgrywał wyśmienite spotkanie. Trener Portowców późno przeprowadził pierwsze zmiany, bo dopiero w 76. minucie na boisku pojawili się Jean Carlos i Vahan Bichakhchyan. Zmiany w ofensywie były konieczne, aby wdrożyć do gry nowe twarze i świeżych zawodników, którym może udać się wreszcie pokonać Strączka. Nie do wiary, ale po raz kolejny trzy punkty w końcówce meczu Dumie Pomorza zapewnił… Vahan Bichakhchyan! Ormianin znowu pokonał bramkarza rywali strzałem z dystansu. Tym razem bramka padła w 93. minucie meczu, czyli w jednej z ostatnich akcji meczu. Niesamowite jest to, że Ormianin po raz trzeci z rzędu okazał się prawdziwym „jokerem”. 22-letni zawodnik w tym sezonie rozegrał łącznie dla Pogoni zaledwie 46 minut i trzykrotnie miał wpływ na końcowy wynik spotkania. Finalnie bramka Bichakhchyana została uznana trafieniem samobójczym bramkarza gospodarzy, ponieważ piłka po strzale zawodnika Pogoni odbiła się od pleców Strączka. To nie koniec dobrych wiadomości dla szczecinian, ponieważ swój niedzielny mecz przeciwko Lechii Gdańsk przegrała drużyna Lecha Poznań i to Pogoń przez co najmniej najbliższy tydzień będzie liderem PKO BP Ekstraklasy. Znakomicie zapowiada się, więc mecz, który odbędzie się 26 lutego o godzinie 15:00 w Szczecinie. Granatowo-Bordowi na własnym boisku podejmować będą Lecha Poznań, czyli zespół, z którym Portowcy bezpośrednio rywalizują o tytuł mistrza Polski.  

Skład Pogoni: Stipica, Mata, Zech (43’ Stolarski), Łasicki, Bartkowski, Grosicki, Kowalczyk (76’ Bichakhchyan), Łęgowski (90+1’ Fornalczyk), Kucharczyk (90+2’ Kurzawa), Zahović (76’ Jean Carlos). 

 

20 lutego 2022 

Zakończenie Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie 

W niedzielę zakończyła się rywalizacja sportowców na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Na Stadionie Olimpijskim w stolicy Chin po ceremonii zamknięcia zgasł znicz olimpijski. Zawodnicy z 91 krajów świata rywalizowali o medale przez 16 dni. Nasi sportowcy nie mogą zaliczyć tej imprezy do udanej. Polacy w trakcie olimpijskich rywalizacji zdobyli łącznie tylko jeden medal. Jedynym medalistą reprezentującym biało-czerwone barwy był Dawid Kubacki, który zajął trzecie miejsce podczas konkursu indywidualnego na skoczni normalnej. Polska w klasyfikacji medalowej zajęła 27. miejsce – razem z Łotwą i Estonią. Liderem klasyfikacji medalowej była Norwegia, ponieważ jej reprezentanci aż 37 razy meldowali się na podium. Kolejne igrzyska odbędą się w 2026 roku, a ich organizatorem będą Włosi. 

Krystian Szarszewski 



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry