©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Sport
  • Czy to już ostatnia niedziela? Zapowiedź meczu Polska – Francja

Czy to już ostatnia niedziela? Zapowiedź meczu Polska – Francja

3 Grudnia 2022 | Krystian Szarszewski
Grafika: Krystian Szarszewski

Nic w ostatnim czasie nie dzieli Polaków tak, jak mecze reprezentacji na mundialu w Katarze pod wodzą Czesława Michniewicza. Mimo porażki i fatalnego występu w meczu przeciwko Argentynie, Polakom udało się awansować z grupy do 1/8 finału z drugiego miejsca. Los jednak nie był dla nas zbyt łaskawy, bo naszym następnym rywalem będą aktualni mistrzowie świata, czyli reprezentacja Francji. Czy selekcjoner odważy się zmienić nastawienie gry i pozwoli zawodnikom pójść na "wojnę" z Trójkolorowymi?  

Trafienie na reprezentację Francji w fazie pucharowej mundialu jest najgorszym z możliwych. Mistrzowie świata z 2018 roku w swoim składzie posiadają zawodników, których zna każdy fan piłki nożnej. Siła rażenia Francuzów jest przepotężna i moim zdaniem jest to drużyna nawet o klasę lepsza od Argentyny. Na papierze wygląda to imponująco, grają tam m.in. Kylian Mbappe (największa gwiazda), Antoine Griezmann (bardzo wyróżniający się piłkarz na tym mundialu), Olivier Giroud (najskuteczniejszy zawodnik w historii reprezentacji Francji), Kingsley Coman, Ousmane Dembele, Adrien Rabiot, Theo Hernandez… i jeszcze można byłoby tak długo wymieniać. Trudno szukać jakichkolwiek słabych punktów w tej kadrze, bo w każdej formacji występują zawodnicy klasy światowej. Francuzi na ostatni mecz fazy grupowej przeciwko Tunezji wyszli w rezerwowym składzie i zaskakująco przegrali 0:1. Nie obyło się jednak bez kontrowersji. W 98. minucie gola na wagę remisu strzelił Antoine Griezmann. Wydawało się, że takim wynikiem zostanie zakończony mecz, ale… nie! Realizator transmisji zakończył przekazywanie spotkania do telewizji i nagle bramka została anulowana przez system VAR. Ostatecznie więc nasi przyszli rywale przegrali ostatni mecz w dziwnych warunkach. Podopieczni Didiera Deschampsa w grupie rywalizowali jeszcze z Australijczykami i Duńczykami. Tych pierwszych rozbili 4:1, natomiast z drugimi mieli trochę problemów, ale finalnie wygrali 2:1 po dublecie Kyliana Mbappe.  

Miażdżąca ofensywa francuska kontra ultradefensywna Polska. Jak to będzie? O stylu gry reprezentacji Polski podczas tegorocznego mundialu napisano i powiedziano już chyba wszystko. Jedni cieszą się, że po raz pierwszy od 36 lat awansowaliśmy z fazy grupowej MŚ, a drudzy narzekają na defensywną grę jaką prezentują Biało-Czerwoni. Nie da się ukryć, że podczas oglądania spotkań Polaków w meczu z Meksykiem i Argentyną oczy bolały. W ostatnim grupowym meczu nasza kadra nie oddała żadnego celnego strzału w kierunku bramki Emiliano Martineza. Z Meksykiem natomiast jedyny celny strzał oddał Robert Lewandowski i był to niewykorzystany rzut karny. Ciut lepiej wyglądało to w meczu z Arabią, gdzie nasza kadra trzy razy trafiła w światło bramki i strzeliła dwa gole. Łącznie we wszystkich meczach fazy grupowej Polacy oddali zaledwie cztery celne strzały. Zatrważająca statystyka, która mówi wiele o tym, jaki styl preferuje Michniewicz. Według wielu osób jesteśmy najsłabiej grającą kadrą na całym mundialu. No dobrze, ale mimo to cel został osiągnięty, bo przecież wyszliśmy z grupy po prawie 40 latach. Skoro presja awansu została ściągnięta z trenera i piłkarzy, to czy zdecydujemy się na zmianę taktyki i na mecz z Francją wyjdziemy nastawieni tak, jakby jutra miało nie być? Czy będziemy oglądać pojedynek bokserski, w którym to oprócz ciągłego trzymania gardy będziemy mogli parę razy obić twarz przeciwnika? Selekcjoner w na przedmeczowej konferencji zapowiada, że z Trójkolorowymi będziemy musieli zagrać zupełnie inaczej niż tak, jak to było prezentowane dotychczas. Michniewicz szuka szans w tym, że gola naszym przeciwnikom strzelili przecież Australijczycy, Duńczycy i Tunezyjczycy. Zapowiada też, że plan na to spotkanie zakłada odważniejsze wyjście na rywala. Jednak dużo zależy od tego, na co pozwolą nam Francuzi, którzy są bezapelacyjnymi faworytami i to oni będą dyktować warunki meczu przez większość czasu.  

W mojej opinii, na mecz 1/8 finału mistrzostw świata nie możemy wyjść nastawieni wyłącznie na defensywę. Nie o to chodzi w piłce nożnej. Reprezentacja Polski osiągnęła swój cel, wychodząc z grupy. Nie mamy nic do stracenia. Mam nadzieję, że tym razem nasza kadra zagra odważniej i częściej będziemy oglądać ją pod bramką rywala niż dotychczas na mundialu. Nie mamy czego się bać, nie mamy żadnej presji. Jeśli przegramy, to nie stanie się nic nadzwyczajnego, bo przegrać z jednym z faworytów do mistrzostwa to nie wstyd. Czas odmienić obraz naszej gry i pokazać światu, że Polska też może cieszyć się z gry w piłkę i to nawet w spotkaniu przeciwko potężnemu rywalowi.  

Początek meczu o godzinie 16:00 w niedzielę 4 grudnia.  

Krystian Szarszewski  



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry