©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Sport
  • Sportowe podsumowanie tygodnia 8 - 12 czerwca 2022 roku

Sportowe podsumowanie 8-13 czerwca 2022 roku

13 czerwca 2022 | Krystian Szarszewski
Grafika: Krystian Szarszewski

Reprezentacja Polski zmierzyła się z wysoko notowanymi rywalami w ramach Ligi Narodów UEFA. Polacy zostali rozgromieni w Brukseli przez Belgów, ale zdołali zatrzymać rozpędzonych Holendrów w Rotterdamie. Pogoń Szczecin szykuje transfery do klubu i przy okazji najprawdopodobniej pozyska nowego sponsora, którego logotyp znajdzie się na przodzie koszulek. Mecze w ramach Ligi Narodów rozgrywała reprezentacja Polski w siatkówkę. Rywalami Biało-Czerwonych byli Argentyńczycy, Włosi, Bułgarzy i Francuzi. KING Wilki Morskie Szczecin poinformowały, że trener Arkadiusz Miłoszewski poprowadzi zespół w sezonie 2022/23.

8 czerwca, godzina 20:45
Belgia – Polska 6:1 (Liga Narodów UEFA)
Blamaż Polaków w Brukseli. Biało-Czerwoni zostali rozgromieni przez reprezentację Czerwonych Diabłów aż 1:6. Od samego początku meczu swoją kadrową przewagę eksponowali gospodarze, którzy tylko na swoje życzenie nie zdołali wyjść na kilkubramkowe prowadzenie w pierwszym kwadransie. Belgowie zmarnowali wiele dogodnych sytuacji, które wypracowali sobie dzięki rażącym błędom Polaków oraz przeprowadzeniu szybkich akcji. Nasi reprezentanci nie umieli stworzyć sobie sytuacji, po której oddaliby strzał w kierunku bramki gospodarzy. Jednak nieoczekiwanie, w 28. minucie, to Polska wysunęła się na prowadzenie. Dobrą akcję pod polem karnym rywali rozegrali Piotr Zieliński z Sebastianem Szymańskim. Sytuacja została sfinalizowana przez kapitana Roberta Lewandowskiego, który musiał nieco popisać się swoim sprytem i wygimnastykowaniem. Trzy minuty przed przerwą świetnym strzałem z dystansu popisał się Axel Witsel, który pokonał Bartłomieja Drągowskiego. Do szatni zawodnicy schodzili przy wyniku remisowym 1:1. Po przerwie na dwie zmiany w składzie zdecydował się Czesław Michniewicz, który desygnował do gry Bartosza Bereszyńskiego za Tymoteusza Puchacza oraz Damiana Szymańskiego za Grzegorza Krychowiaka. Jakość gry polskiej kadry w czasie trwania drugiej połowy znacząco się obniżyła, a Belgowie rozpoczęli kanonadę. Podopieczni trenera Martineza pokonali naszego golkipera w drugich 45. minutach aż pięciokrotnie. Na listę strzelców wpisali się: De Bruyne, dwukrotnie Trossard, Dendoncker oraz Openda. Kibice Belgii oraz neutralni widzowie na pewno nie mogli narzekać na to widowisko, ponieważ gospodarze popisali się przepięknymi trafieniami. Reprezentacja Polski była całkowicie bezradna, nasza defensywa przyglądała się tylko temu, jak akcje rozgrywają Belgowie. Mimo takiego pogromu, dobry mecz rozegrał nasz bramkarz Bartłomiej Drągowski, który kilka razy uratował zespół przed utratą gola. Na małe wyróżnienie może zasłużyć też Nicola Zalewski, który na boisku pojawił się dopiero w 81. minucie. Młody Polak wniósł do naszej gry nieco odświeżenia, był aktywny i niewiele brakowało mu, aby wpisać się na listę strzelców i asystentów w końcówce meczu. Spotkanie zakończyło się wynikiem 6:1 dla reprezentacji Belgii. Następny mecz w ramach Ligi Narodów nasi reprezentanci rozegrali w Amsterdamie 11 czerwca.

Skład Polaków: Drągowski, Gumny, Glik, Bednarek, Puchacz (46’ Bereszyński), Żurkowski, Krychowiak (46’ D. Szymański), J. Kamiński (81’ Zalewski), Zieliński, S. Szymański (66’ Cash), Lewandowski (69’ Buksa).

11 czerwca, godzina 20:45
Holandia – Polska 2:2 (Liga Narodów UEFA)
Polacy do meczu z Holendrami przystępowali mocno podrażnieni po dotkliwej porażce w Brukseli z Belgią. Reprezentacja Holandii była zdecydowanym faworytem tego spotkania. Selekcjoner Louis Van Gaal na mecz przeciwko Biało-Czerwonym wystawił bardzo mocny skład, w którym nie brakowało gwiazd czołowych europejskich klubów. Nasza reprezentacja w tym meczu nie mogła liczyć na występ Roberta Lewandowskiego, Arkadiusza Milika czy Adama Buksy. Od początku na pozycji napastnika grał Krzysztof Piątek. Podopieczni Michniewicza mecz przeciwko Holandii rozpoczęli lepiej niż spotkanie w Brukseli, ponieważ gospodarze mieli mniej dogodnych sytuacji do pokonania Skorupskiego. Sobotni mecz ze środowym łączy jednak to, że w obu przypadkach Polska wychodziła na prowadzenie. Gola dla Polaków w 18. minucie zdobył Matty Cash. 24-letni zawodnik mocnym strzałem po ziemi trafił do bramki gospodarzy. Było to premierowe trafienie prawego obrońcy w barwach narodowych. Holendrzy napierali na Polaków, ale nie przynosiło im to stuprocentowych okazji do umieszczenia piłki w siatce. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Biało-Czerwonych. Dobrze drugą część gry rozpoczęli Polacy, którzy w 50. minucie powiększyli swoje prowadzenie do dwóch bramek. Z bardzo dobrym kontratakiem wyszli Frankowski i Zieliński, a temu drugiemu pozostało tylko wepchnięcie piłki do pustej bramki. Długo nie trzeba było czekać na odpowiedź Holendrów, którzy już w 51. minucie zdobyli bramkę kontaktową. Na listę strzelców wpisał się Davy Klaasen. Zaledwie 4 minuty po pierwszym golu gospodarzy, zdołali oni doprowadzić do remisu za sprawą Denzela Dumfriesa. W 88. minucie niesamowitą interwencją popisał się Łukasz Skorupski, który obronił mocny strzał z bliska Memphisa Depaya. Niestety w tej samej akcji zagrania ręką Casha w polu karnym dopatrzył się arbiter i po analizie systemu VAR podyktował rzut karny dla Holendrów. Memphis Depay stanął oko w oko z Łukaszem Skorupskim, ale fatalnie się pomylił, uderzając w słupek i na tablicy wyników nadal widniał remis 2:2. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kolejną wspaniałą obronę zaliczył Skorupski. Nasz bramkarz wyrósł na prawdziwego bohatera tego spotkania. Polacy ofiarnie bronili się przez całe dodatkowe 7 minut. Biało-Czerwonym udało się zremisować w Rotterdamie 2:2. Kolejny mecz nasza kadra rozegra w Warszawie 14 czerwca o godzinie 20:45. Będzie to drugi pojedynek z Belgią w ramach Ligi Narodów UEFA. Polacy to spotkanie będą traktować jako okazję do rewanżu za wysoką porażkę w Brukseli.

Skład Polaków: Skorupski, Bereszyński, Kiwior, Bednarek, Cash, Krychowiak, Góralski (58’ Żurkowski), Zieliński, Frankowski (84’ Glik), Zalewski, Piątek.

Pogoń Szczecin
Na początku minionego tygodnia w Internecie pojawiła się pierwsza nieoficjalna informacja o rzekomym transferze do Pogoni. W poważnym zainteresowaniu Granatowo-Bordowych był zagraniczny lewy obrońca. Nazwisko zawodnika jednak nadal pozostaje anonimowe. W środę Pogoń Szczecin miała sfinalizować ten transfer i oficjalnie ogłosić go kibicom. Niestety sprawa się skomplikowała i Portowcy nadal nie ogłosili nazwiska nowego zawodnika. Informacje o problemach przy tej transakcji przekazał użytkownik @sportowytryb (Twitter), który posiada bardzo dobre informacje na temat klubu. Pogoń Szczecin od pewnego czasu jest bardzo hermetyczna, jeśli chodzi o różnego rodzaju przecieki dotyczące transferów. Problem z dostarczaniem insajderskich informacji z Pogoni mają najwięksi polscy oraz lokalni dziennikarze. W sobotę Daniel Trzepacz z portalu pogonsportnet.pl napisał na Twitterze, że Pogoń pozyskała nowego sponsora, którego logotyp od nowego sezonu będzie widniał na przodzie trykotów. Nowym partnerem szczecinian będzie jeden z nowych na rynku zakładów bukmacherskich. Logotyp firmy nie będzie jednak zajmował centralnego miejsca, bo ta przestrzeń jest zarezerwowana dla potencjalnego nowego sponsora głównego, którego Pogoń poszukuje od momentu rozstania się z Grupą Azoty. Pogoń Szczecin przygotowania do nowego sezonu rozpoczyna już 15 czerwca. Nie wiadomo jeszcze, czy i jeśli tak, to ilu nowych zawodników do dyspozycji od samego początku przygotowań będzie miał nowy trener Jens Gustafsson.

8 czerwca, godzina 22:30
Polska – Argentyna 3:0 (Liga Narodów, siatkówka)
10 czerwca, godzina 1:30
Polska – Włochy 1:3 (Liga Narodów, siatkówka)
11 czerwca, godzina 22:00
Bułgaria – Polska 0:3 (Liga Narodów, siatkówka)
12 czerwca, godzina 17:00
Francja – Polska 1:3 (Liga Narodów, siatkówka)

Reprezentacja Polski mężczyzn w siatkówkę w minionym tygodniu zmagała się z czterema rywalami w ramach rozgrywek Ligi Narodów. Nasi reprezentanci stawiali czoła Argentynie, Włochom, Bułgarii i Francji. Biało-Czerwoni w trzech meczach wychodzili zwycięsko, a ulegli tylko Włochom. W roli selekcjonera reprezentacji Polski podczas meczu przeciwko Argentynie debiutował Nikola Grbić. 48-latek z pewnością pozytywnie będzie wspominał swoje premierowe spotkanie, ponieważ jego zawodnicy pokonali Argentynę 3:0. Mecz nie był taki łatwy, jak mógłby wskazywać wynik. Polacy mieli swoje problemy, kilka razy musieli gonić swoich rywali, ale ostatecznie udało im się wygrać w każdym z setów. Najwięcej punktów dla Polski podczas meczu w Ottawie zdobyli Tomasz Fornal (14) i Karol Kłos (10). Przebieg następnego spotkania, tym razem przeciwko Włochom, nie układał się po myśli naszych siatkarzy. Mimo tego, że Polakom udało wygrać się w pierwszym secie i zrobić dobre wrażenie, to ostatecznie przegrali oni 1:3. Drugi set był wyrównany, a siatkarze Grbicia prowadzili nawet różnicą kilku punktów, lecz w końcówce Włosi odrobili straty i wyszarpali zwycięstwo. W następnych setach Włosi czuli się coraz pewniej i przejmowali inicjatywę nad spotkaniem. Próby odrabiania strat przez Polaków nie były dostatecznie dobre i przegrali oni dwie następne partie. Kolejnym rywalem Polski podczas rozgrywek Ligi Narodów byli Bułgarzy, którzy od początku byli spisywani na straty i raczej mieli niewielkie szanse na udany wynik w tym meczu. Zostało to potwierdzone, ponieważ zespół z Polski dość szybko pokonał reprezentacje z południowego wschodu Europy. Szanse gry dostali zawodnicy, którzy w poprzednich spotkaniach grali mniej. Taki pomysł zaowocował, ponieważ siatkarze zaprezentowali się z bardzo dobrej strony i bez problemów rozprawili się ze swoimi rywalami, wygrywając pewnie wszystkie sety. Najlepszym polskim zawodnikiem w tym meczu był Maciej Muzaj, który popisywał się znakomitą skutecznością. Na zakończenie pierwszego turnieju Ligi Narodów Polakom pozostało spotkanie przeciwko reprezentacji Francji, która może poszczycić się mianem mistrzów olimpijskich. Kadra Grbicia jednak niezbyt mocno przejęła się osiągnięciem swoich rywali i zdołała ich pokonać w całym meczu mimo porażki w pierwszym secie. Najbardziej emocjonujący był czwarty set, w którym obie drużyny regularnie punktowały i szły łeb w łeb, a Polacy dopiero w ostatnich piłkach zdołali odskoczyć Francuzom i przypieczętować zwycięstwo. Najlepiej punktującym zawodnikiem w polskiej ekipie był Karol Butryn, który zdobył 21 punktów. Polska pierwszy turniej Ligi Narodów kończy z bardzo dobrym bilansem – 3 zwycięstwa i 1 porażka. Dzięki dobrym wynikom nasza reprezentacja po raz pierwszy w historii awansowała na fotel lidera rankingu FIVB, detronizując Brazylię.

KING Wilki Morskie Szczecin
KING Wilki Morskie Szczecin poinformowali, że trener Arkadiusz Miłoszewski będzie kontynuował swoją pracę w stolicy województwa zachodniopomorskiego. 49-letni szkoleniowiec rolę opiekuna szczecińskich koszykarzy objął 1 października 2021 roku. Polak zastąpił zwolnionego wcześniej Litwina Rolandasa Jarutisa. Miłoszewski wcześniej w swojej trenerskiej karierze pełnił rolę asystenta. Pracował m.in. w reprezentacji Polski i Zastalu Zielonego Góra, w którym zdobywał ważne trofea na krajowym podwórku. W swoim pierwszym sezonie Miłoszewski zdołał wprowadzić KINGA do półfinału Pucharu Polski oraz ćwierćfinału Energa Basket Ligi. Wartym odnotowania faktem jest to, że wielu zawodników w trakcie sezonu 2021/22 doznawało urazów i byli oni wykluczeni w dużej liczbie spotkań. Poprzednie rozgrywki na pewno nie były łatwe pod tym względem dla trenera. Arkadiusz Miłoszewski został zapewniony przez władze klubu, że w nadchodzącym sezonie to on będzie mógł zbudować zespół od podstaw i od początku przepracować okres przygotowawczy. Podopiecznemu szczecińskiego zespołu życzymy powodzenia!


Krystian Szarszewski



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry