©  NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

 
  • Home
  • Aktualności
  • Kultura
  • Lód, port i trup – szczecińska kinematografia…[FELIETON]

Lód, port i trup – szczecińska kinematografia…[FELIETON]

4 grudnia 2022 | Ewelina Szymańska

Felieton Eweliny Szymańskiej czyta Joanna Oleba

Fot. Ewelina Szymańska

polskie kino, które produkuje z wielkim trudem 20 filmów rocznie, ze zrozumiałych względów cierpi na brak różnorodności, a że jego finansowanie jest oparte głównie na pieniądzach publicznych instytucji w większym stopniu stawia się więc na kino autorskie, „festiwalowe”, co sprawia, że filmów lżejszych, zabawnych, opowiadających historie z przymrużeniem oka, ale w dobrym guście jest jak na lekarstwo.

Ostatnio wróciłam do swoistej, rodzimej kinematografii. Szczerze — zdumiało mnie to na tyle, że wpadłam w istne kuriozum — oglądając film za filmem.

Jednak nie daje mi spokoju pewna myśl dotycząca budowania rozleglej scenografii Szczecińskiej. Mam wrażenie, że to nadal pozostało gdzieś w tyle — widać gangi, przemyt, narkotyki, port, Odrę i obraz powojenny. Trochę się już to mdłe zrobiło, bo dziś obraz współczesnego miasta możne nabrać zupełnie innych kolorów.

Odkąd mieszkam w Szczecinie – zaciekawiła mnie historia tego miasta. Chciałam poznać więcej niż to, co widzę i dotychczas wiem. Spojrzałam więc na kilka gatunkowych oraz krótkometrażowych filmów, chcąc dowiedzieć się to, jak kiedyś przedstawiono smak i kolory Szczecina.

W pamięć zapadł mi pewien film – „Młode Wilki”. Nie jestem człowiekiem, który podchodzi z sentymentem i uciechą do polskich filmów. Z początku, kiedy powoli odkrywałam rozmaite dzieła kinematograficzne, byłam lekko zniesmaczona, ponieważ wszystkie polskie filmy były mi obce. Dopiero po czasie potrafię odnaleźć w nich sens bądź puentę, a wiele z tych filmów jest dla mnie jak b i z a r n y zbiór opowiadań i myślę, że przez to naszła mnie taka refleksja, bo

Budujemy coś, co jest łatwiej sprzedać. Takie mam zdanie. I tak wygląda chmara filmów. I tak samo wygląda współczesny obraz konsumpcyjnej rzeczywistości.

A potem wróciłam do bardziej współczesnych twórczości i dodało to lekkiego niesmaku.

Tu się nie wiele nie zmieniło.

Poniekąd naliczałam około 14 filmów, które zostały nakręcone w Szczecinie. Nie jest ich zbyt dużo, szczególnie że wiele z nich pochodzi, a nawet większa polowa z nich pochodzi sprzed ponad 10 lat bądź dłużej. Stwarza to obraz mętnego portu – braku współczesnej aktualizacji wizji.

I powiem wam tak, po 2008 roku nakręcono film „Obietnica” (czyli – polsko-duński dramat psychologiczny dla młodzieży z 2014 roku), później nakręcono Odwilż (polski kryminalny serial telewizyjny z 2022 roku). Najświeższą produkcją jest Zachowaj Spokój (polski mini serial w reżyserii Michała Gazdy i Bartosza Konopki udostępniony 22 kwietnia 2022).

Obejrzałam Odwilż za sprawą tego, aby wydobyć własną opinię, jednak zainteresował mnie bardziej budowany krajobraz Szczecina, a to za sprawą tego, że w serialu widzimy miasto – ciemne, gęste, mroczne i wilgotne i kiedy próbuje to przyrównać z tym, co pokazuje nam flotaing gardan - coś mi nie pasuje.

Mam wrażenie, że Szczecin jest budowany jako miasto takiego właśnie mętnego portu, gdzie raz na jakiś czas policja wyławia „trupa”. Czasami ktoś połowi tam ryby, ale nie znajdzie nic prócz mchu i nieczystości. A jednak patrząc z góry widzimy, pięknie oświetloną Odrę, która stwarza obraz pływającego miasta. Gra świateł, morskie akcenty oraz sławne dźwigozaury widzimy, stojąc trochę wyżej, a gdy schodzimy w dół widać tylko bezdenne dno – ciemność i wszechogarniającą mgłę. Mam taką fantazję, że taki był zamysł przedstawienia Szczecina nie tylko w „Odwilży”.

Z mojej perspektywy odczułam, iż dalej w obiektywie kamery widnieją zakamarki starego, powojennego miasta, które dopiero nadgania współczesną rzeczywistość. Szczecin nadal się kojarzy z tym jaką łatkę miał kiedyś – pokazują zwodzony most nad Regalicą, Odrę, akweny wodne, pojezierza, stare, nieużytkowe budynki bądź ruiny, które znajdują się w Lesie Arkońskim.

I jeżeli spojrzymy z tej strony na to, to Szczecin taki jest – mroczny, tajemniczy, trochę przerażający, a gdzieniegdzie odpychający. Jednak ma to swój urok – klimatyczny, mroczny. Może nie całkowicie, może czasami widać inne – jasne aspekty – piękną paryską gwiazdę, jednak ja tak nie patrzę na miasto, w którym mieszkam i być może dlatego tak to widać w filmach, bo ludzie mają już przyklejoną etykietkę i ten obraz widzą, mimo iż stopniowo on się zmienia.

Szczecin wpadł w jakieś odmęty przyszytych szuflad i w nich utonął – w tej ciemnej jak lód Odrze rzadko widać iskry jasności.

Ewelina Szymańska



NiUS Radio

Centrum Edukacji Medialnej i Interaktywności
Uniwersytet Szczeciński
ul. Cukrowa 12, 71-004 Szczecin
tel.: 91 444 34 71
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.


© NiUS Radio Uniwersytet Szczeciński wszystkie prawa zastrzeżone. 

Do góry