Po czym rozpoznaje się goryla? Po nosie! Przypominam sobie jak podczas odprawy przewodnik pokazuje nam zdjęcia i imiona poszczególnych osobników z rodziny Susa, zwracając uwagę na szerokie, płaskie, niepowtarzalne nosy. W tej chwili jednak nic już z tego nie pamiętam, zafascynowany, podobniej jak reszta grupy, przyglądam się gorylom i robię zdjęcia. A jest na co popatrzeć!
W bliskiej odległości ode mnie rozłożyła się duża matrona z kilkoma małymi gorylątkami, które tulą się do mamy, niepewnie zerkając na ludzkich przybyszów. Mama nic sobie z tego nie robi, wie, że cała rodzina jest pilnowana przez dwóch samców alfa, tzw. srebrnogrzbietych (ang. silverback), którzy w razie zagrożenia potrafią przyskoczyć do napastnika i z wysokości swoich dwóch metrów szybko wyjaśnić sprawę. Gorylica patrzy na nas spokojnymi, mądrymi oczami i iska pociechy z uciążliwych insektów. Po drugiej stronie polany rozkrzyczała się młodzież.
Trzy goryle w nastoletnim wieku patrzą na nas z wyzwaniem w oczach i głośnymi dźwiękami popisują się przed całą rodziną. W pewnym momencie jeden z goryli opiera swoje przednie łapy na plecach drugiego i z głośnym krzykiem obnaża ostre, białe kły. Każdy musi zobaczyć i usłyszeć, kto jest tutaj najodważniejszy. Po prawdzie, nie do końca się popis udaje, gdyż leniwie do tej pory wylegujący się duży osobnik, najwyraźniej zniecierpliwiony zakłóceniem odpoczynku, zrywa się nagle z zielonego posłania i jednym szybkim ruchem ręki, wali młodego w ucho, powodując popłoch wśród całej kompanii. Gdy obraca się do nas plecami, zmierzając do swojego legowiska, widzimy długą, srebrną sierść na jego grzbiecie…